Azory dziennik Portugalia São Jorge

Azory - dzień 7. São Jorge - dookoła wyspy

Jesteśmy już na Azorach ponad tydzień i odzwyczajeni od aktywności fizycznej zaczynamy odczuwać pierwsze oznaki zmęczenia. Wczoraj zeszło nam dużo czasu “na Caldeirze”, więc dzisiaj postanawiamy zwolnić tempo i objechać wyspę samochodem.

Zaczynamy od wieży kościoła św. Mateusza w Urzelinie. Reszta kościoła została zniszczona przez lawę w 1808 roku. Na bazaltowych murach setki szarych jaszczurek wystawiają łebki w stronę słońca.

Ruiny kościoła św. Mateusza w Urzelinie
Ruiny kościoła św. Mateusza w Urzelinie

Próbujemy dotrzeć do latarni morskiej na zachodnim krańcu wyspy (pt. Farol dos Rosais) ale dojazd okazuje się tak zły, że zawracamy w kierunku parku Sete Fontes (pt. Parque Florestal das Sete Fontes). W parku zgromadzono wiele gatunków endemicznych roślin z całej Makaronezji. Większość z nich można podziwiać na szlakach, ale tutaj mamy wszystko w dostępnej i skondensowanej formie.

Park Sete Fontes
Park Sete Fontes

Kontynuujemy wycieczkę północną częścią wyspy. Mijamy lasy i zielone pastwiska. Z Norte Grande zjeżdżamy w dół żeby rozejrzeć się po Fajã do Ouvidor.

Kontynuujemy dalej w kierunku wschodnim. Przejeżdżamy przez Serra do Topo i zatrzymujemy się w punkcie widokowym Pedras Brancas. Droga odbija teraz w kierunku południowym, więc wracają widoki z Pico w tle. Wkrótce docieramy do wschodniego przylądka Ponta do Topo. Aura jest przyjemna, widoki urzekające, decydujemy się więc na spacer w dół klifu.

Widok z Pedras Brancas
Widok z Pedras Brancas

Jest wczesne popołudnie i niespiesznie kierujemy się z powrotem w stronę Urzeliny. Będziemy wracać południową stroną wyspy. Kolejnym ciekawym miejscem, w które zaglądamy jest Fajã de São João. O ile mi wiadomo jest to jedyne miejsce w Europie, gdzie uprawia się kawę.

Fajã de São João - Jedyne miejsce w Europie, gdzie uprawia się kawę
 Fajã de São João

Na Fajã spędzamy sporo czasu spacerując częścią szlaku PR03 SJO, zwiedzając plantację i degustując lokalną kawę.

Fajã de São João
 Fajã de São João

Jak zwykle podczas tej wyprawy szkoda nam było czasu na obiad. Na wczesną kolację wracamy do baru w Porto dos Terreiros. Wieczór mija nam na obserwowaniu Pico na tle gwieździstego nieba.

Pico na tle gwiazd
Pico - wiadomo...

Komentarze